Jako freediver i łowca podwodny spróbuję przybliżyć Wam tutaj większość zagrożeń jakie spotykają pod wodą nurkującego na wstrzymanym oddechu (freediving).
Z roku na rok jest w wodzie coraz więcej osób nurkujących bez butli. Sporty takie jak freediving i łowiectwo podwodne stają się ostatnimi laty coraz bardziej popularne.
Dzieje się tak dlatego, że freediving na wodach otwartych jest jedną z tych unikalnych dyscyplin, które można uprawiać z powodzeniem niemalże w każdym wieku. Sport ten umożliwia oglądanie podwodnego życia i jednocześnie oddychanie świeżym powietrzem na brzegu. Pozwala przemierzać w wodzie czasami wiele kilometrów poszukując ciekawego miejsca lub życia pod wodą lub nad wodą. Móc się zanurzyć na tak długo i na tak głęboko jak ma się na to w danym momencie ochotę daje poczucie wolności w wodzie i zespolenia z naturą. To właśnie jest freediving. Po takim pobycie w wodzie nie czuć zmęczenia ani zniechęcenia - jest się zawsze zrelaksowanym i naładowanym energią na długi czas. Tak pojmowany freediving jest po osiągnięciu pewnego poziomu zabawą, a nurkowanie swobodne może stać się sposobem na życie i radzenie sobie z jego codziennymi trudnościami, natłokiem obowiązków, wszechobecnym hałasem i pośpiechem. Jest doskonałym sposobem na połączenie aktywności fizycznej i tak upragnionej w dzisiejszych 'zagonionych' czasach relaksacji. Niestety jak zwykle nie ma róży bez kolców - freediving to jednak sport, którego uprawianie niesie ze sobą dużo zagrożeń. Tym więcej zagrożeń im jest on uprawiany na wyższym poziomie. Są to zarówno zagrożenia wynikające z samej natury freedivingu jako dyscypliny jak i zagrożenia naturalne (zwierzęta wodne).
Napiszę teraz dość szczegółowo na temat zagrożeń z jakimi nurkując na wstrzymanym oddechu można się spotkać w wodzie. Skupię się na zagrożeniach występujących przy intensywności i głębokości nurkowań typowych dla freedivingu rekreacyjnego i na średnim poziomie zaawansowania, oraz łowiectwa podwodnego. Stąd niektóre aspekty (np. narkoza azotowa czy toksyczność tlenowa pominę).
Extremall 2013 czyli zawody w ekstremalnym nurkowaniu na zatrzymanym oddechu pod lodem. fot Orest Kantor
Istnieje szereg poważnych zagrożeń dla freedivera / łowcy podwodnego w wodzie. Bardzo często uprawiający freediving lub łowiectwo podwodne nie zdają sobie na początku swojej drogi z ich występowania... Tak więc mamy jako freediverzy, bądź łowcy podwodni:
II. Innymi najważniejszymi niebezpieczeństwami wynikającymi z samej natury freedivingu jako dyscypliny dla nurków swobodnych (nurkujących na wstrzymanym oddechu) w wodach śródlądowych i morskich są:
1. Inni użytkownicy wód - statki, nowoczesne jachty wyposażone w potężne silniki, kutry rybackie, motorowodniacy, skuterowcy, windserferzy itp. W spotkaniu z rozpędzoną motorówką lub skuterem człowiek nie ma w ogóle żadnych szans... poniższy film w bardzo sugestywny sposób pokazuje co może się stać gdy nie zachowa się na wodzie należytej uwagi i ostrożności. Tego typu rodzajach aktywności - freedivingu i łowiectwie podwodnym (nurkowanie na wstrzymanym oddechu) nurek musi wynurzać się i przebywać na powierzchni w regularnych odstępach czasu. Nurek taki dla szybko poruszającego się motorowodniaka jest praktycznie niewidoczny. widoczna jest natomiast jego boja sygnalizacyjna:
Zgodnie z przepisami nurkowie (scuba, freediverzy, łowcy podwodni) mogą być w odległości do 50 metrów od bojki sygnalizacyjnej.
Pędząc łodzią, motorówką lub skuterem zachowaj odpowiednio większą odległość i widząc bojkę zachowaj ostrożność i uwagę, nawet gdy mijasz ją w dalszej odległości. Organizacja DAN zajmująca się aspektami bezpieczeństwa osób nurkujących w wodach otwartych zaleca jako bezpieczne zachowywanie tej odległości nawet 100 metrów.
Film powyższy pokazuje również przykłady stosowanych przez nurków, freediverów i łowców podwodnych (polujących przy użyciu kuszy na ryby) bojek i oznaczeń sygnalizacyjnych. Nigdy, gdy nurkujecie na akwenie gdzie występuje zagrożenie ze strony innych użytkowników wód bez oznakowania miejsca nurkowania przy pomocy takiej bojki. Można je mieć do siebie przymocowane linką, tzw float line (nietonąca i nieplączącą się) i nurkować mając bojkę zawsze w pobliżu siebie.
Jeśli zaś sami jesteście motorowodniakami itp. użytkownikami wód to apeluję - zachowujcie bezpieczną odległość około 100 metrów od takich bojek, nie urządzajcie sobie wyścigów 'do bojki', nie podpływajcie do nich 'z ciekawości'. Skuter czy motorówka błyskawicznie mogą przebyć duże odległości na wodzie. Człowiek w wodzie nie ma szans zdążyć się schować lub uciec przed rozpędzonym pojazdem. W spotkaniu z rozpędzoną motorówką lub skuterem człowiek nie ma w ogóle żadnych szans...
2. Nieznanie swoich możliwości podczas pływania na wodach otwartych szczególnie w morzu - pływy i prądy morskie mogą go zaskoczyć i spowodować, że nurek nie będzie w stanie wrócić na brzeg. Tego typu zagrożenia są charakterystyczne w Norwegii, Chorwacji czy na Morzu Czerwonym w Egipcie, a więc w miejscach chętnie odwiedzanych przez polskich freediverów lub łowców podwodnych. Z morzem trzeba się obyć i to nie ze spokojnym morzem, a z morzem w których występują prądy i sztormy. To bardzo poważne zagrożenie. Jak bardzo poważne niech to uzmysłowi to krótki filmik jaki nagrałem podczas treningów w lutowym Morzu Czerwonym zaledwie kilometr od brzegu podczas sztormowej fali (te długie miały 5 metrów wysokości) i w bardzo silnym prądzie:
[/youtube]
Pamiętajcie - wybierając się" free" na morze daleko od brzegu w takich warunkach trzeba sobie umieć radzić ... i trzeba mieć solidne płetwy do freedivingu, a nie chińszczyznę z hipermarketu i obeznanie z zasadami pływów i prądów morskich ... aby wrócić. Pogoda i warunki na morzach i oceanach potrafią być bardzo chimeryczne.
3. Pływanie w rzekach - tutaj trzeba uważać przy zwalonych do wody przeszkodach (drzewach) - jeśli w rzece jest mocny nurt to woda może wtłoczyć nurka pod taką przeszkodę i początkujący może spanikować i zostać tam zaklinowany. Doświadczona osoba po prostu nurkuje do dna dając się ponieść prądowi i nie walcząc z nim. Tam przy dnie prąd wody jest mniejszy i można spokojnie przeszkodę opłynąć lub przepłynąć pod nią korzystając z dołu wypłukanego pod nią przez nurt. Bez paniki, na spokojnie z reguły da się go odszukać.
4. Nurkowanie wśród zwalonych/zatopionych drzew i konstrukcji. Bardzo ryzykowne, lecz jednocześnie bardzo widokowe. Nurkując w ten sposób istnieje niebezpieczeństwo zaczepienia się lub utknięcia w ciasnej przestrzeni. Istnieje także niebezpieczeństwo przygniecenia spowodowane obsunięciem się drzewa lub elementów konstrukcji. Ogólnie należy posiadać na wyposażeniu nóż, a najlepiej dwa noże umieszczone jeden w górnej a drugi w dolnej części ciała, tak aby zawsze móc łatwo do któregoś z nich sięgnąć. Należy pozbawić wyposażenie wszelkich zbędnych a wystających znacznie poza obręb nurka elementów jak np. retraktory, nizałki bez "bezpiecznika", doczepione elementy na linkach itp. Należy dokładnie zorientować się w topologii miejsca w którym chcemy zanurkować i uruchomic przed każdym taki zanurkowaniem swoją wyobraźnię. Koniecznie należy nurkować baezpiecznie - z zapasem tlenowym znacznie większym niż zwykle, aby w przypadku wystąpienia komplikacji nie wpadać w panikę, lecz móc ocenić sytuację na zimno i móc dysponować czasem na wyjście z zaistniałej sytuacji. Nie należy także nurkować w "świeże" miejsca - dopiero co powstałe "zwałki" lub świeżo zatopione konstrukcje i wraki.
5. Nurkowanie w jeziorach - można się zaplątać w wodorosty (głównie potężne kłęby rdestnic) - wyglądają pięknie, fajnie się wpływa w zacienioną strefę jak jest pod nimi - lecz należy pamiętać, że są one mocne i nurkować z odpowiednim zapasem i wynurzać się poza strefą roślinności, lub w "oczku" między nimi. Wynurzając się w pobliżu zalesionych stromych brzegów trzeba mieć świadomość tego, że w wodzie na nami mogą leżeć zwalone drzewa takie jak na przykład na tym filmie (Polska, Jezioro Trześniowskie):
http://www.youtube.com/watch?v=bFxRw-JVxw8
i można uderzyć w nie głową. Jeśli to będzie na "limicie" tlenowym akurat to grozi to zachłyśnięciem i blackoutem równoznacznym z utonięciem pod drzewami. Dlatego trzeba zawsze sprawdzać przy wynurzaniu, co mamy nad głową. Przynajmniej na ostatnich metrach.
Rdestnica połyskująca (Potamogeton lucens L.)
6. Nurkowanie w zalanych kopalniach i górskich jeziorach zaporowych - są tam strome pionowe skalne ściany. Z takich ścian wystają skały i zwalone drzewa, na ich półkach leżą oberwane odłamy skał. Takie obiekty częstokroć są niestabilne - trzeba bardzo uważać na to niebezpieczeństwo i nie nurkować jednocześnie jeden pod drugim w pionie podczas nurkowania przy tego typu ścianach. Trzeba też dokładnie przyglądać się pod co się wpływa i najlepiej omijać ryzykowne miejsca bezpieczną drogą. To jest bardzo poważne i realne zagrożenie. Na tym filmie pokazuję dwa rzeczywiste przypadki jakie mi się przytrafiły (Polska, Bieszczady, zalew Solina) co się dzieje gdy zachowa się zbyt mało ostrożności w takich miejscach: najpierw niestabilne zwalone do wody drzewa, a jako drugie - luźne odłamy skał:
7. Porzucone w wodzie sieci, a nieraz i zastawione bez oznaczeń sieci kłusownicze. Bardzo groźne, szczególnie podczas wpłynięcia w nie podczas wynurzania. Dużo zerwanych dryfujących sieci występuje na Bałtyku. Sporo z nich zaczepionych jest na licznych wrakach w naszym morzu. Nie należy nurkować na wraki bez asekuracji i oświetlenia, nie należy nurkować w okolicy oznakowanych zastawionych sieci. Należy zawsze na wyposażeniu mieć ze sobą jeden lub nawet dwa noże nurkowe wyposażone w "piłkę" i ząb do cięcia sieci i lin. Jeżeli maska, rurka i płetwy to tzw. ABC, to w połączeniu z nożem jest to ABCD i ma być zawsze freediver/łowca podwodny w ABCD!
8. Jaskinie i przestrzenie zamknięte (budynki, wraki) - można w nich stracić orientację w ciemności. Ale nawet i w dzień można w nich zgubić drogę do wyjścia. Nie muszę chyba tłumaczyć czym to grozi podczas nurkowania bez butli na wstrzymanym oddechu.
Niebezpieczne są tam osady mułu często zalegające na dnie jaskini, lub zatopionego wraku albo pomieszczenia. Nurkowanie na wstrzymanym oddechu w takich miejscach jest szczególnie niebezpieczne i wymaga szczególnych umiejętności - trzeba uważać, aby nie wzbudzić z dna tumana mułu, który piękna widoczność w kilka sekund zamieni z widoczność zerową i uniemożliwi Wam wydostanie się na zewnątrz przestrzeni zamkniętej drogą tą samą, którą wpłynęliście. Dlatego oprócz latarki i doświadczenia w przestrzeniach z mułem na dnie warto używać poręczówkę.
Niebezpiecznie jest także wpływać w zamknięte przestrzenie z jednym wejściem większą grupą, szczególnie z grupą nurków sprzętowych. W wypadku wystąpienia paniki może dojść do zaklinowania/zablokowania tego wąskiego gardła przez kilku nurków jednocześnie!
9. Nurkowanie na wstrzymanym oddechu pod taflą lodu. To bardzo fajne nurkowanie, dające fajne przygody, niesamowite wrażenia i widoki. Ale z oczywistych przyczyn bardzo niebezpieczne. Nurkując na roztopach lub przedzimiu od krawędzi lodu w głąb obszaru nim pokrytego trzeba pamiętać o tym, że cieniutki z początku lód kilkadziesiąt metrów dalej może mieć już grubość nie do przebicia spod wody. Dobrze pokazuje to niebezpieczeństwo ten film, na którym nurkuję właśnie pod takim lodem sprawdzając jak daleko jeszcze od jego krawędzi będę w stanie przebić się spod wody na powierzchnię (Polska, Kraków, Zakrzówek):
Nurkując przy grubym lodzie, metodą od przerębla do przerębla, lub wokół jednego przerębla należy robić to w taki sposób aby zawsze mieć asekurację i być przywiązanym do linki rozwijanej i zwijanej na sztywno przez asekuranta, ewentualnie przykręconej do lodu, ale w obecności asekuranta. Tak aby zawsze mieć wskazany kierunek do wyjścia (przerębla). Podobnie zresztą podczas nurkowania od krawędzi lodu w głąb obszaru pokrytego lodem. Pod taflą lodu utrata orientacji co do kierunku jest bardzo łatwa i następuje dosłownie w momencie.
Super Extremall 2014 czyli zawody w ekstremalnym nurkowaniu na zatrzymanym oddechu pod lodem bez skafandrów nurkowych - Olsztyn, Jezioro Kortowskie. fot. Marek Krzynowek
10. Jeśli chodzi o mityczne wiry to mamy do czynienia z ich dwoma rodzajami:
- wiry spowodowane ruchem wody (głównie w rzekach) - te są niegroźne i nawet największe z nich przestają być 'silne' jeśli się zanurkuje w głąb ku ich podstawie.
- wiry spowodowane odpływem wody - występują np. przy podziemnych odpływach w górskich jeziorach, lejach krasowych, jaskiniach górskich czy też w bezpośredniej bliskości rur ssących przy czerpniach pompowni wody - te są śmiertelnie niebezpieczne i po prostu takich miejsc należy bezwzględnie unikać!
11. Jeśli chodzi o łowiectwo podwodne to trzeba nabyć nawyku prawidłowej obsługi kuszy - nie wolno jej nigdy używać nad wodą i w żadnym momencie w wodzie nie należy jej kierować w swoją lub innego człowieka stronę. Taka kusza przebija człowieka bez najmniejszego trudu. Nawet głowę ...
Koniec części drugiej
Cześć pierwsza
Autor: Piotr Gruszeczka
Piotr „Bruner” Gruszeczka to propagatora łowiectwa podwodnego w Polsce, podwodny filmowiec i działacz na rzecz ochrony wodnego środowiska. Łowiectwo podwodne - w zgodzie z przepisami
Dzieje się tak dlatego, że freediving na wodach otwartych jest jedną z tych unikalnych dyscyplin, które można uprawiać z powodzeniem niemalże w każdym wieku. Sport ten umożliwia oglądanie podwodnego życia i jednocześnie oddychanie świeżym powietrzem na brzegu. Pozwala przemierzać w wodzie czasami wiele kilometrów poszukując ciekawego miejsca lub życia pod wodą lub nad wodą. Móc się zanurzyć na tak długo i na tak głęboko jak ma się na to w danym momencie ochotę daje poczucie wolności w wodzie i zespolenia z naturą. To właśnie jest freediving. Po takim pobycie w wodzie nie czuć zmęczenia ani zniechęcenia - jest się zawsze zrelaksowanym i naładowanym energią na długi czas. Tak pojmowany freediving jest po osiągnięciu pewnego poziomu zabawą, a nurkowanie swobodne może stać się sposobem na życie i radzenie sobie z jego codziennymi trudnościami, natłokiem obowiązków, wszechobecnym hałasem i pośpiechem. Jest doskonałym sposobem na połączenie aktywności fizycznej i tak upragnionej w dzisiejszych 'zagonionych' czasach relaksacji. Niestety jak zwykle nie ma róży bez kolców - freediving to jednak sport, którego uprawianie niesie ze sobą dużo zagrożeń. Tym więcej zagrożeń im jest on uprawiany na wyższym poziomie. Są to zarówno zagrożenia wynikające z samej natury freedivingu jako dyscypliny jak i zagrożenia naturalne (zwierzęta wodne).
Napiszę teraz dość szczegółowo na temat zagrożeń z jakimi nurkując na wstrzymanym oddechu można się spotkać w wodzie. Skupię się na zagrożeniach występujących przy intensywności i głębokości nurkowań typowych dla freedivingu rekreacyjnego i na średnim poziomie zaawansowania, oraz łowiectwa podwodnego. Stąd niektóre aspekty (np. narkoza azotowa czy toksyczność tlenowa pominę).
Extremall 2013 czyli zawody w ekstremalnym nurkowaniu na zatrzymanym oddechu pod lodem. fot Orest Kantor
Istnieje szereg poważnych zagrożeń dla freedivera / łowcy podwodnego w wodzie. Bardzo często uprawiający freediving lub łowiectwo podwodne nie zdają sobie na początku swojej drogi z ich występowania... Tak więc mamy jako freediverzy, bądź łowcy podwodni:
II. Innymi najważniejszymi niebezpieczeństwami wynikającymi z samej natury freedivingu jako dyscypliny dla nurków swobodnych (nurkujących na wstrzymanym oddechu) w wodach śródlądowych i morskich są:
1. Inni użytkownicy wód - statki, nowoczesne jachty wyposażone w potężne silniki, kutry rybackie, motorowodniacy, skuterowcy, windserferzy itp. W spotkaniu z rozpędzoną motorówką lub skuterem człowiek nie ma w ogóle żadnych szans... poniższy film w bardzo sugestywny sposób pokazuje co może się stać gdy nie zachowa się na wodzie należytej uwagi i ostrożności. Tego typu rodzajach aktywności - freedivingu i łowiectwie podwodnym (nurkowanie na wstrzymanym oddechu) nurek musi wynurzać się i przebywać na powierzchni w regularnych odstępach czasu. Nurek taki dla szybko poruszającego się motorowodniaka jest praktycznie niewidoczny. widoczna jest natomiast jego boja sygnalizacyjna:
Zgodnie z przepisami nurkowie (scuba, freediverzy, łowcy podwodni) mogą być w odległości do 50 metrów od bojki sygnalizacyjnej.
Pędząc łodzią, motorówką lub skuterem zachowaj odpowiednio większą odległość i widząc bojkę zachowaj ostrożność i uwagę, nawet gdy mijasz ją w dalszej odległości. Organizacja DAN zajmująca się aspektami bezpieczeństwa osób nurkujących w wodach otwartych zaleca jako bezpieczne zachowywanie tej odległości nawet 100 metrów.
Film powyższy pokazuje również przykłady stosowanych przez nurków, freediverów i łowców podwodnych (polujących przy użyciu kuszy na ryby) bojek i oznaczeń sygnalizacyjnych. Nigdy, gdy nurkujecie na akwenie gdzie występuje zagrożenie ze strony innych użytkowników wód bez oznakowania miejsca nurkowania przy pomocy takiej bojki. Można je mieć do siebie przymocowane linką, tzw float line (nietonąca i nieplączącą się) i nurkować mając bojkę zawsze w pobliżu siebie.
Jeśli zaś sami jesteście motorowodniakami itp. użytkownikami wód to apeluję - zachowujcie bezpieczną odległość około 100 metrów od takich bojek, nie urządzajcie sobie wyścigów 'do bojki', nie podpływajcie do nich 'z ciekawości'. Skuter czy motorówka błyskawicznie mogą przebyć duże odległości na wodzie. Człowiek w wodzie nie ma szans zdążyć się schować lub uciec przed rozpędzonym pojazdem. W spotkaniu z rozpędzoną motorówką lub skuterem człowiek nie ma w ogóle żadnych szans...
2. Nieznanie swoich możliwości podczas pływania na wodach otwartych szczególnie w morzu - pływy i prądy morskie mogą go zaskoczyć i spowodować, że nurek nie będzie w stanie wrócić na brzeg. Tego typu zagrożenia są charakterystyczne w Norwegii, Chorwacji czy na Morzu Czerwonym w Egipcie, a więc w miejscach chętnie odwiedzanych przez polskich freediverów lub łowców podwodnych. Z morzem trzeba się obyć i to nie ze spokojnym morzem, a z morzem w których występują prądy i sztormy. To bardzo poważne zagrożenie. Jak bardzo poważne niech to uzmysłowi to krótki filmik jaki nagrałem podczas treningów w lutowym Morzu Czerwonym zaledwie kilometr od brzegu podczas sztormowej fali (te długie miały 5 metrów wysokości) i w bardzo silnym prądzie:
[/youtube]
Pamiętajcie - wybierając się" free" na morze daleko od brzegu w takich warunkach trzeba sobie umieć radzić ... i trzeba mieć solidne płetwy do freedivingu, a nie chińszczyznę z hipermarketu i obeznanie z zasadami pływów i prądów morskich ... aby wrócić. Pogoda i warunki na morzach i oceanach potrafią być bardzo chimeryczne.
3. Pływanie w rzekach - tutaj trzeba uważać przy zwalonych do wody przeszkodach (drzewach) - jeśli w rzece jest mocny nurt to woda może wtłoczyć nurka pod taką przeszkodę i początkujący może spanikować i zostać tam zaklinowany. Doświadczona osoba po prostu nurkuje do dna dając się ponieść prądowi i nie walcząc z nim. Tam przy dnie prąd wody jest mniejszy i można spokojnie przeszkodę opłynąć lub przepłynąć pod nią korzystając z dołu wypłukanego pod nią przez nurt. Bez paniki, na spokojnie z reguły da się go odszukać.
4. Nurkowanie wśród zwalonych/zatopionych drzew i konstrukcji. Bardzo ryzykowne, lecz jednocześnie bardzo widokowe. Nurkując w ten sposób istnieje niebezpieczeństwo zaczepienia się lub utknięcia w ciasnej przestrzeni. Istnieje także niebezpieczeństwo przygniecenia spowodowane obsunięciem się drzewa lub elementów konstrukcji. Ogólnie należy posiadać na wyposażeniu nóż, a najlepiej dwa noże umieszczone jeden w górnej a drugi w dolnej części ciała, tak aby zawsze móc łatwo do któregoś z nich sięgnąć. Należy pozbawić wyposażenie wszelkich zbędnych a wystających znacznie poza obręb nurka elementów jak np. retraktory, nizałki bez "bezpiecznika", doczepione elementy na linkach itp. Należy dokładnie zorientować się w topologii miejsca w którym chcemy zanurkować i uruchomic przed każdym taki zanurkowaniem swoją wyobraźnię. Koniecznie należy nurkować baezpiecznie - z zapasem tlenowym znacznie większym niż zwykle, aby w przypadku wystąpienia komplikacji nie wpadać w panikę, lecz móc ocenić sytuację na zimno i móc dysponować czasem na wyjście z zaistniałej sytuacji. Nie należy także nurkować w "świeże" miejsca - dopiero co powstałe "zwałki" lub świeżo zatopione konstrukcje i wraki.
5. Nurkowanie w jeziorach - można się zaplątać w wodorosty (głównie potężne kłęby rdestnic) - wyglądają pięknie, fajnie się wpływa w zacienioną strefę jak jest pod nimi - lecz należy pamiętać, że są one mocne i nurkować z odpowiednim zapasem i wynurzać się poza strefą roślinności, lub w "oczku" między nimi. Wynurzając się w pobliżu zalesionych stromych brzegów trzeba mieć świadomość tego, że w wodzie na nami mogą leżeć zwalone drzewa takie jak na przykład na tym filmie (Polska, Jezioro Trześniowskie):
http://www.youtube.com/watch?v=bFxRw-JVxw8
i można uderzyć w nie głową. Jeśli to będzie na "limicie" tlenowym akurat to grozi to zachłyśnięciem i blackoutem równoznacznym z utonięciem pod drzewami. Dlatego trzeba zawsze sprawdzać przy wynurzaniu, co mamy nad głową. Przynajmniej na ostatnich metrach.
Rdestnica połyskująca (Potamogeton lucens L.)
6. Nurkowanie w zalanych kopalniach i górskich jeziorach zaporowych - są tam strome pionowe skalne ściany. Z takich ścian wystają skały i zwalone drzewa, na ich półkach leżą oberwane odłamy skał. Takie obiekty częstokroć są niestabilne - trzeba bardzo uważać na to niebezpieczeństwo i nie nurkować jednocześnie jeden pod drugim w pionie podczas nurkowania przy tego typu ścianach. Trzeba też dokładnie przyglądać się pod co się wpływa i najlepiej omijać ryzykowne miejsca bezpieczną drogą. To jest bardzo poważne i realne zagrożenie. Na tym filmie pokazuję dwa rzeczywiste przypadki jakie mi się przytrafiły (Polska, Bieszczady, zalew Solina) co się dzieje gdy zachowa się zbyt mało ostrożności w takich miejscach: najpierw niestabilne zwalone do wody drzewa, a jako drugie - luźne odłamy skał:
7. Porzucone w wodzie sieci, a nieraz i zastawione bez oznaczeń sieci kłusownicze. Bardzo groźne, szczególnie podczas wpłynięcia w nie podczas wynurzania. Dużo zerwanych dryfujących sieci występuje na Bałtyku. Sporo z nich zaczepionych jest na licznych wrakach w naszym morzu. Nie należy nurkować na wraki bez asekuracji i oświetlenia, nie należy nurkować w okolicy oznakowanych zastawionych sieci. Należy zawsze na wyposażeniu mieć ze sobą jeden lub nawet dwa noże nurkowe wyposażone w "piłkę" i ząb do cięcia sieci i lin. Jeżeli maska, rurka i płetwy to tzw. ABC, to w połączeniu z nożem jest to ABCD i ma być zawsze freediver/łowca podwodny w ABCD!
8. Jaskinie i przestrzenie zamknięte (budynki, wraki) - można w nich stracić orientację w ciemności. Ale nawet i w dzień można w nich zgubić drogę do wyjścia. Nie muszę chyba tłumaczyć czym to grozi podczas nurkowania bez butli na wstrzymanym oddechu.
Niebezpieczne są tam osady mułu często zalegające na dnie jaskini, lub zatopionego wraku albo pomieszczenia. Nurkowanie na wstrzymanym oddechu w takich miejscach jest szczególnie niebezpieczne i wymaga szczególnych umiejętności - trzeba uważać, aby nie wzbudzić z dna tumana mułu, który piękna widoczność w kilka sekund zamieni z widoczność zerową i uniemożliwi Wam wydostanie się na zewnątrz przestrzeni zamkniętej drogą tą samą, którą wpłynęliście. Dlatego oprócz latarki i doświadczenia w przestrzeniach z mułem na dnie warto używać poręczówkę.
Niebezpiecznie jest także wpływać w zamknięte przestrzenie z jednym wejściem większą grupą, szczególnie z grupą nurków sprzętowych. W wypadku wystąpienia paniki może dojść do zaklinowania/zablokowania tego wąskiego gardła przez kilku nurków jednocześnie!
9. Nurkowanie na wstrzymanym oddechu pod taflą lodu. To bardzo fajne nurkowanie, dające fajne przygody, niesamowite wrażenia i widoki. Ale z oczywistych przyczyn bardzo niebezpieczne. Nurkując na roztopach lub przedzimiu od krawędzi lodu w głąb obszaru nim pokrytego trzeba pamiętać o tym, że cieniutki z początku lód kilkadziesiąt metrów dalej może mieć już grubość nie do przebicia spod wody. Dobrze pokazuje to niebezpieczeństwo ten film, na którym nurkuję właśnie pod takim lodem sprawdzając jak daleko jeszcze od jego krawędzi będę w stanie przebić się spod wody na powierzchnię (Polska, Kraków, Zakrzówek):
Nurkując przy grubym lodzie, metodą od przerębla do przerębla, lub wokół jednego przerębla należy robić to w taki sposób aby zawsze mieć asekurację i być przywiązanym do linki rozwijanej i zwijanej na sztywno przez asekuranta, ewentualnie przykręconej do lodu, ale w obecności asekuranta. Tak aby zawsze mieć wskazany kierunek do wyjścia (przerębla). Podobnie zresztą podczas nurkowania od krawędzi lodu w głąb obszaru pokrytego lodem. Pod taflą lodu utrata orientacji co do kierunku jest bardzo łatwa i następuje dosłownie w momencie.
Super Extremall 2014 czyli zawody w ekstremalnym nurkowaniu na zatrzymanym oddechu pod lodem bez skafandrów nurkowych - Olsztyn, Jezioro Kortowskie. fot. Marek Krzynowek
10. Jeśli chodzi o mityczne wiry to mamy do czynienia z ich dwoma rodzajami:
- wiry spowodowane ruchem wody (głównie w rzekach) - te są niegroźne i nawet największe z nich przestają być 'silne' jeśli się zanurkuje w głąb ku ich podstawie.
- wiry spowodowane odpływem wody - występują np. przy podziemnych odpływach w górskich jeziorach, lejach krasowych, jaskiniach górskich czy też w bezpośredniej bliskości rur ssących przy czerpniach pompowni wody - te są śmiertelnie niebezpieczne i po prostu takich miejsc należy bezwzględnie unikać!
11. Jeśli chodzi o łowiectwo podwodne to trzeba nabyć nawyku prawidłowej obsługi kuszy - nie wolno jej nigdy używać nad wodą i w żadnym momencie w wodzie nie należy jej kierować w swoją lub innego człowieka stronę. Taka kusza przebija człowieka bez najmniejszego trudu. Nawet głowę ...
Koniec części drugiej
Cześć pierwsza
Autor: Piotr Gruszeczka
Piotr „Bruner” Gruszeczka to propagatora łowiectwa podwodnego w Polsce, podwodny filmowiec i działacz na rzecz ochrony wodnego środowiska. Łowiectwo podwodne - w zgodzie z przepisami